Gra symulacyjna jako diagnoza firmy?

Jesteś tutaj:

Gra symulacyjna jako diagnoza firmy?

Czy gra symulacyjna to tylko narzędzie szkoleniowe? A może coś więcej? Nasza najstarsza gra ma już 17 lat i pozwoliła nam odkryć siłę symulacji. Zobaczcie co znaleźliśmy …

Cel gry

Od kilkunastu lat prowadzimy szkolenie-grę symulacyjną o nazwie „Fabryka Skomplikowanych Urządzeń®”, której celem jest (z naszego punktu widzenia) przedstawienie uczestnikom narzędzi Lean Management, danie możliwości dotknięcia Lean, zaangażowanie w samodzielne budowanie rozwiązań, a w konsekwencji zachęcenie uczestników do tego by proponowane rozwiązania przenieśli w swoje środowisko pracy uczestnicząc w projekcie doskonalenia – wdrożenia Lean Thinking.

A jednak coś więcej…

Cel gry wydaje się prosty i rzeczywiście nie trudno go osiągnąć. Jednak lata doświadczeń „wprowadzania w tryby Lean” różnych osób z różnych firm dały nam do myślenia. Okazało się bowiem, że mimo tego, że gra ma niezmienione warunki i konstrukcję, mimo, że wiedza przekazywana jest w zasadzie taka sama – problemy, które pojawiają się w grze są różne! W konsekwencji zespoły projektują różne rozwiązania i osiągają różne rezultaty.

Odkrycia…

Już po 3 latach prowadzenia „gry” zaczęliśmy się zastanawiać co za tym stoi. Dlaczego różne zespoły „tworzą” różne problemy, wprowadzając dodatkowe scenariusze do naszego szkolenia? Przyjęliśmy, że tak jest i zaczęliśmy uważnie obserwować uczestników gier, by przygotować się do dalszej współpracy z zespołem, mając już za sobą pierwsze „odkrycia” bez wchodzenia do firmy.

Przyjęliśmy, że tak jest i zaczęliśmy uważnie obserwować uczestników gier, by przygotować się do dalszej współpracy z zespołem, mając już za sobą pierwsze „odkrycia” bez wchodzenia do firmy. Okazało się, że wczesne „odkrycia” poczynione w grze potwierdzały się w praktyce firmy, kiedy rozpoczynamy analizę danych, obserwacje procesów itd. A problemy, które rozwiązywaliśmy wspólnie z uczestnikami podczas gry wracają w postaci realnych problemów i realnej współpracy.

Dodatkowo odkryliśmy, że gra pozwala zidentyfikować naturalnych liderów którzy przeniesieni w „realnym świecie” na stanowiska liderskie – świetnie sobie radzą! Niestety odwrotne obserwacje też miały miejsce – okazało się, że liderzy, którzy nie radzą sobie w grze, nie radzą sobie również w realnym świecie …

Jaki z tego wniosek?

Najlepszym podsumowaniem są słowa jednego z właścicieli, w którego firmie przeprowadziliśmy taką symulację (był „cichym” uczestnikiem gry”): 

Co wy nam zrobiliście?! Jakiś assessment center urządziliście? Borykałem się z problemami ale w codziennym szumie informacji nie potrafiłem dostrzec tego co zobaczyłem podczas gry… źródła naszych problemów. Oglądałem to, co się dzieje w grze i miałem wrażenie, że widzę nasze problemy jak na dłoni, a gra pokazała mi gdzie jest ich źródło. Cholera! Ależ roboty przed nami! I to nie do końca tam gdzie myślałem…

Te doświadczenia zmotywowały nas do opracowania gier, które dziś wykorzystujemy przy każdej możliwej okazji. Pomagają one nie tylko nam we wprowadzaniu nowych osób na nowe lądy, redukowania obaw i lęków, ale także managerom do obserwacji i wyławiania diamentów, które właściwie „obrobione” przekładają się na realne wyniki.

Autor

Joanna Czerska

Joanna Czerska

Prezes Zarządu, Dyrektor Merytoryczny i Konsultant LeanQ Team

Udostępnij artykuł: